stoję w środku.
na około mnie biegają chmury.
i plują.
jedna kropla dla mnie,
druga dla Ciebie...
i tak w kółko.
dlaczego świat jest okrągły?
koło przecież jest takie przeciętne.
powinien być sześcianem
jak kostka rubika.
i tak przecież każdy
ustawia świat tak, jak chce.
my jesteśmy tylko
kolorowymi kwadratami
w rękach losu.
wiatr jest moim sprzymierzeńcem.
odgarnia chmury,
aczkolwiek z małą skutecznością.
krąg się zacieśnia.
są coraz bliżej.
wchodzą mi na głowę.
bum.
zgniotły mnie.
trzy chwile i dwa momenty później-
-zmartwychwstanie.
na około mnie biegają chmury.
i plują.
jedna kropla dla mnie,
druga dla Ciebie...
i tak w kółko.
dlaczego świat jest okrągły?
koło przecież jest takie przeciętne.
powinien być sześcianem
jak kostka rubika.
i tak przecież każdy
ustawia świat tak, jak chce.
my jesteśmy tylko
kolorowymi kwadratami
w rękach losu.
wiatr jest moim sprzymierzeńcem.
odgarnia chmury,
aczkolwiek z małą skutecznością.
krąg się zacieśnia.
są coraz bliżej.
wchodzą mi na głowę.
bum.
zgniotły mnie.
trzy chwile i dwa momenty później-
-zmartwychwstanie.
pójdę po rozum do krowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz